Możliwości spływu srebrnych węgorzy z jezior Polski
Piotr Dębowski, Rafał Bernaś
Zakład Ryb Wędrownych, IRS w Gdańsku
Ryby wędrowne, a zwłaszcza ryby dwuśrodowiskowe, ze względu na swoją biologię, są najbardziej narażone na wpływ niekorzystnych zmian środowiska. Specyficzne wymagania środowiskowe na poszczególnych etapach życia powodują, że często ograniczony przestrzennie i okresowo czynnik może mieć fatalny wpływ na ich populacje. Takim czynnikiem może być także skoncentrowana w określonym miejscu i czasie eksploatacja populacji. Jednym z gatunków wędrownych, którego zasoby uległy w ten sposób poważnemu uszczupleniu, jest, w powszechnym przekonaniu, węgorz europejski (Anguilla anguilla). Przekonanie to doprowadziło do podjęcia międzynarodowych inicjatyw, a w konsekwencji wprowadzenia prawnych regulacji w postaci rozporządzenia Rady Europy, mających na celu naprawę tej sytuacji.
Rozporządzenie Rady (WE) nr 1100/2007 z dnia 18 września 2007 r. ustanawiające środki służące odbudowie zasobów węgorza europejskiego, jako główny cel przyjmuje doprowadzenie do stanu, w którym liczba płynących na tarło węgorzy będzie wynosiła 40% liczby węgorzy spływających w okresie referencyjnym, czyli bez śmiertelności antropogenicznej. Osiągnięcie tego celu w każdym kraju członkowskim zależeć będzie od wielu różnych czynników i spełnienia różnych warunków. Niewątpliwie kluczowa będzie wielkość populacji oraz śmiertelność naturalna i antropogeniczna węgorzy żerujących. Ale niezależnie od tego, ile srebrnych węgorzy wybierze się w swoją wędrówkę do Morza Sargassowego, muszą one móc dopłynąć do morza; polskie węgorze – do Morza Bałtyckiego. I tutaj zaczyna się poważny problem, powszechny w całej Europie – rzeki, jako drogi migracji spływających ryb, uległy, w stosunku do idealnego stanu referencyjnego, ogromnym zmianom antropogenicznym. Głównym utrudnieniem dla tego spływu jest zabudowa rzek. Na rzekach Polski istnieje kilkadziesiąt tysięcy różnego rodzaju konstrukcji hydrotechnicznych. Ich wpływ na możliwości migracji jest bardzo różny: praktycznie każda z nich w jakimś stopniu utrudnia przemieszczanie się ryb w górę rzeki, nie wszystkie jednak stanowią przeszkodę w spływie ryb w dół rzeki. Wpływ ten zależy od szeregu czynników, z których najważniejszym jest przeznaczenie budowli, a zwłaszcza to, czy woda wykorzystywana jest do produkcji prądu, nawodnień, zasilania wodociągów, stawów itd., czy wykorzystywana jest w całości, czy ryby mają możliwość ominięcia urządzeń (turbin, pomp itp.), co z kolei zależy od indywidualnych rozwiązań technicznych, i czy omijając je nie są narażone na obrażenia spowodowane upadkiem, różnicami ciśnień itp. Zdecydowanie najgorsze są pod tym względem elektrownie wodne. Jest ich w Polsce ponad 600 (IEO 2004) i liczba ta w ostatnich latach rośnie. Śmiertelność węgorzy pokonujących przegrodę zależy od możliwości ominięcia turbin, wielkości węgorzy, typu i wielkości turbiny, wysokości piętrzenia: rośnie wraz z wielkością ryb, jest większa w turbinach Francisa niż Kaplana i większa w turbinach mniejszych (Monten 1985, Larinier i Dartiguelongue 1989, Travade i Larinier 1992, Holzner 1999, Larinier i Travade 1999, 2002, McCleave 2001). W mniejszych elektrowniach częściej stosowane są turbiny Francisa, wydaje się także, że większe szanse na ominięcie turbiny mają ryby przy elektrowniach większych. Warto także pamiętać, że węgorze ulegają przy przechodzeniu przez turbiny znacznie większym obrażeniom niż np. smolty łososi (EIFAC/ICES 2002). Zestawienia istniejących danych sporządzone przez Larinier i Travade (1999) oraz w raporcie EIFAC/ICES (2002), wykazują, że śmiertelność węgorzy przechodzących przez elektrownie często dochodzi do 100%.