Co nam przeszkadza?
Krzysztof Goryczko, Joanna Grudniewska –
Zakład Hodowli Ryb Łososiowatych Rutki
W ostatnich latach nastąpił wyraźny regres polskiej akwakultury, bowiem spadła produkcja karpia (Lirski i Wałowski 2010) i pstrąga tęczowego (Bontemps 2009) – wiodących gatunków w naszych obiektach rybackich. Zmniejszyły się także połowy w jeziorach i w wodach przybrzeżnych Bałtyku (Anon. 2009). Przyczyny tych zjawisk są jak zawsze zróżnicowane, jednakże w mniejszym lub większym stopniu ze sobą powiązane.
Oczywiście na pierwszy plan wysuwają się choroby, aktualnie KHV (koi herpes virus) i VHS (wirusowa krwotoczna posocznica), jednakże w niniejszym artykule pragniemy przedstawić swój pogląd na inne źródła naszych kłopotów. Ogólnie określamy je jako erupcję przepisów i rozporządzeń ograniczających do minimum możliwości działania, rozwoju i konkurencyjności branży rybackiej. Sądzimy, iż rodzą się one w głowach zawodowych biurokratów inspirowanych przez niezmiernie wpływowe lobby ekologów, w którym oprócz fachowców rzeczywiście oddanych sprawie minimalizowania szkód, jakie wyrządzamy przyrodzie, jest wielu hałaśliwych cwaniaków i sfrustrowanych naukowców, których poglądy są chętnie upowszechniane przez żądne sensacji środki masowego przekazu.