Analiza produkcji i sprzedaży pstrągów tęczowych w 2011 r.
Stanisław Bontemps
Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie
W roku 1990 po raz pierwszy rozesłano ankiety „Serwisu pstrągowego”, by wraz z zachodzącymi w kraju przemianami móc nie tylko obserwować przeobrażenia w hodowli pstrągów tęczowych, ale przede wszystkim w sposób najbardziej rzetelny prowadzić analizę produkcji i sprzedaży. Przez te ponad dwadzieścia lat, na podstawie przesyłanych danych, obserwowaliśmy z satysfakcją najpierw dosyć powolny, a od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zasadniczy rozwój tej branży. A początek był bardziej niż skromny, gdy w latach sześćdziesiątych ruszyły pierwsze prymitywne hodowle. Dane liczbowe o wielkości produkcji dostępne są od 1973 roku, wtedy całkowita produkcja krajowa wyniosła 250 ton. Apogeum osiągnięto w 2006 roku, w którym wyprodukowano prawie 15500 ton. Niestety, od roku 2007 utrzymywała się tendencja spadkowa, która, wydaje się, została zahamowana w roku 2011. Kondycję naszej branży na przestrzeni lat obrazuje rys. 1.
Do powyżej przedstawionych danych, szczególnie z lat ostatnich, konieczne jest dodanie komentarza, dotyczącego zarówno liczby odsyłanych ankiet, jak i sposobu przekazywania danych (poufność). Przez ponad dziesięć pierwszych lat prowadzenia „Serwisu pstrągowego” rosła liczba hodowli, a procent odpowiedzi na rozesłaną ankietę utrzymywał się na stałym poziomie dziewięćdziesięciu kilku. W 2003 roku po raz pierwszy zanotowano spadek poniżej granicy 90%, otrzymując niespełna 85% odpowiedzi; w ostatnich trzech latach spadek ten znacznie się zwiększył osiągając minimum w roku bieżącym (74,0%). Z roku na rok rosła też liczba hodowli, które zastrzegały poufność danych. Tendencje te, na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, wraz z odniesieniem do wielkości produkcji, pokazane są w tabeli i na rys. 2.
W roku 2003, po raz pierwszy od powstania Serwisu pstrągowego w 1990 r., zanotowano spadek liczby otrzymanych odpowiedzi poniżej 90%
Należy podkreślić, że z roku na rok aktualizowana była lista adresowa hodowców (liczba rozesłanych ankiet), zgodnie z napływającymi informacjami o likwidacji, zaprzestaniu hodowli pstrągów czy też łączeniem gospodarstw (w takich przypadkach produkcja podawana jest najczęściej przez hodowców łącznie w jednej ankiecie ze wszystkich obiektów). Prowadzenie „Serwisu pstrągowego” było niejednokrotnie obiektem dyskusji i głosowań, których wynik zawsze był jednoznacznie „za”, a sama ankieta była modyfikowana, zgodnie z postulatami hodowców. Może więc zaskakiwać fakt, że w ostatnich trzech latach liczba otrzymanych odpowiedzi drastycznie spadła. Z pewnością rzutuje to na wyliczaną, z nadesłanych danych, wielkość produkcji. Potwierdzają to, przedstawiane w każdym „Serwisie”, wartości szacunkowe, wyliczane na podstawie danych o ilości sprzedanej paszy.
Nie wydaje się, że tylko niechęć do „Serwisu” jest przyczyną nieudzielania odpowiedzi (aczkolwiek w kilku przypadkach z pewnością tak jest). Coraz częściej, i to ze wszystkich rejonów, napływają sygnały o sąsiedzkich „przysługach” – zazdrości, oskarżaniu, pomawianiu, wręcz donoszeniu do lokalnych władz i nieuczciwej konkurencji ludzi nie tylko z pstrągarskiej branży. Wpływa to bezpośrednio na rozwój hodowli – spowalnia administracyjne decyzje zgody na rozbudowę czy modernizację, powoduje często nieuzasadnione obostrzenia „środowiskowe” dla gospodarstw, przy równoczesnym braku zainteresowania lokalnych władz zanieczyszczaniem cieków przez innych użytkowników. To wszystko, z pewnością, nie motywuje do ujawniania (nawet jako dane anonimowe) własnych osiągnięć.
Ja to rozumiem, ale wolałbym dostawać w odpowiedzi puste ankiety lub konkretną odmowę niż monitować po wielokroć. Szczególnie, że to ostatni opracowany przeze mnie „Serwis pstrągowy”.
W styczniu tego roku rozesłano tylko 154 ankiety, otrzymano 114 odpowiedzi (co jest rekordem in minus), 107 (w tym 39 poufnych) wykorzystano do analizy.