Pierwsze sztuczne tarliska dla ryb łososiokształtnych w dorzeczu Drawy
Robert Czerniawski, Józef Domagała, Małgorzata Pilecka-Rapacz
Katedra Zoologii Ogólnej, Uniwersytet Szczeciński
Wiele cieków, które kilkadziesiąt lat temu stanowiło dogodne miejsce do rozrodu i rozwoju ryb łososiowatych, dzisiaj tych warunków nie posiada. Jednym z głównych powodów takiego niekorzystnego stanu jest zanik odpowiedniego substratu do składania ikry. Substrat taki, dla ryb łososiowatych, stanowi żwir, w którym samice składają ikrę. Dla utrzymania populacji ryb łososiokształtnych w ciekach ważne jest więc zapewnienie dostatecznej ilości miejsc do odbycia tarła, a także stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju ikry i rozwoju młodych ryb. Jednak działanie niekorzystnych czynników antropogenicznych i związana z tym spotęgowana, nienaturalna eutrofizacja wód doprowadziły do zmiany charakteru zlewni cieków i pogorszenia się warunków reprodukcji tarlaków i w konsekwencji rozwoju młodych osobników. Odpowiednie, pierwotne tarliska zostały zamulone, stąd w wielu ciekach nastąpiło zmniejszenie populacji tych ryb lub ich całkowity zanik.
Docelowym rozwiązaniem większości projektów odnoszących się do odbudowy populacji ryb łososiowatych, w tym wędrownych, jest stworzenie warunków do naturalnego rozrodu, czyli zapewnienie odpowiedniego substratu do złożenia ikry czy likwidacji barier utrudniających migrację ryb. Obecnie budowanie „sztucznych tarlisk” dla ryb litofilnych staje się jednym z najważniejszych zadań, stojących przed użytkownikami rybacko-wędkarskimi rzek pomorskich (Nyk i Domagała 2008). W przypadku substratu do składania ikry ważne jest zapewnienie dostatecznej ilości miejsc do odbycia tarła i tym samym przeciwdziałanie konkurencji między osobnikami tarłowymi, a także stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju ikry i odrostu młodzieży ryb. Jak podaje Jeleński (2004) w rzekach górskich i podgórskich dna cieków mają grubsze uziarnienie naturalnych tarlisk niż w rzekach pomorskich, charakteryzujących się niską mocą strumienia, stąd cieki górskie posiadają lepsze warunki do odbycia tarła ryb litofilnych niż rzeki pomorskie. W wielu ciekach dorzecza Drawy naturalne warunki do odbycia tarła ryb łososiowatych panowały do połowy lat 80. ubiegłego wieku, a ryby te, w tym łosoś w tej rzece odgrywały ważną rolę gospodarczą. Działanie czynników antropogenicznych i związany z tym wzrost substancji troficznych wód doprowadziły do zmiany charakteru zlewni i pogorszenia się warunków reprodukcji tarlaków i odrostu młodzieży. Z wyników ostatnich badań i danych historycznych wynika, że wiele odcinków dorzecza Drawy nadaje się do bytowania ryb łososiokształtnych, również dwuśrodowiskowych (Czerniawski i in. 2008, Czerniawski i in. 2009, Czerniawski i in. 2010, Czerniawski i in. 2011, Czerniawski i in. 2014, Domagała i in. 2009a, Domagała i in. 2009b, Domagała i in. 2009c, Domagała i in. 2010). Jednak z powodu niekorzystnych i głęboko posuniętych zmian środowiskowych wywołanych przez człowieka istnienie ich w wielu miejscach jest zagrożone, głównie z uwagi na brak odpowiednich miejsc do odbycia tarła. Jest to jeden z ważniejszych powodów, oprócz utrudnień w migracji, przez który prowadzone działania restytucyjne, mające na celu odbudowę populacji ryb dwuśrodowiskowych, nie przynosiły i w znacznym stopniu nadal nie przynoszą spodziewanych i wymiernych efektów. Dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, z chwilą utworzenia Drawieńskiego Parku Narodowego (DPN) podjęto działania mające na celu czynną ochronę ichtiofauny, właściwie tylko w obrębie DPN. Poza tym obszarem zabiegi ochronne prowadzone były i są sporadycznie. Natomiast w dorzeczu Drawy, aż od jeziora Prosino istnieje wiele miejsc, które nadawały się lub mogą się nadawać do bytowania ryb łososiokształtnych, również dwuśrodowiskowych.