Łowiska specjalne. Organizacja i zarządzanie, 1998 – Red. A. Wołos, R. Wojda, s. 77
„Bóg nigdy nie stworzył tak cichej,
spokojnej i niewinnej rekreacji
jak wędkarstwo”
Izaak Walton
(pamiątkowa płyta
w Katedrze w Winchester)
Rozwój współczesnej cywilizacji, z jej wymogami, wyzwaniami, ale i zagrożeniami, zaowocował powstaniem rozmaitych form wypoczynku i rekreacji.
Najlepsze warunki wypoczynku fizycznego i psychicznego zapewnia człowiekowi – co jest powszechnie uznawane – środowisko pozwalające na bezpośredni kontakt z przyrodą, a ten z kolei umożliwia w idealnym stopniu środowisko wodne. Nie jest przesadą stwierdzenie, że najbardziej ścisły, można by rzec intymny kontakt z tym środowiskiem, integralnie wiąże się z aktywnością wędkarską, czym właśnie należy tłumaczyć szczególny rozwój tej formy rekreacji, szczególnie w ostatnich 30-40 latach tj. w okresie rozwoju społeczeństw industrialnych. Środowisko wodne w większym stopniu niż jakiekolwiek inne charakteryzuje się kompleksem różnorodnych walorów, zaspakajających liczne uświadomione jak i nieuświadomione potrzeby współczesnego człowieka. O ile bowiem sama potrzeba rekreacji jest z pewnością potrzebą, której każdy wędkarz jest świadomy, to już satysfakcja pojmania ryby leży bardziej w sferze nieświadomych ludzkich instynktów, czy nawet pozornie irracjonalnych doznań.
Niewiele jest dzisiaj tak popularnych i masowych metod spędzania wolnego czasu jak wędkarstwo, które w krajach najbardziej uprzemysłowionych (np. USA, Kanada, Francja, Wielka Brytania i kraje skandynawskie) uprawia obecnie od około 5 do ponad 10% ogółu ludności. Jakie są, oprócz wspomnianej potrzeby wypoczynku i chęci spożywania ryb, najważniejsze motywy skłaniające do „bycia wędkarzem”? Na podstawie ogólnopolskich badań prowadzonych w końcu lat 70. udało się ustalić hierarchię najważniejszych motywów istotnych przy wędkowaniu. Są nimi:
– Przyjemność przebywania nad wodą
– Przyjemność samego łowienia ryb
– Przyjemność przebywania na świeżym powietrzu
– Ucieczka przed codziennością i obowiązkami
– Uczucie swobody i braku napięcia
– Obserwowanie piękna przyrody
– Planowanie i przygotowanie wyprawy na ryby
– Wspominanie z przyjaciółmi doświadczeń wędkarskich
Trzeba zwrócić uwagę, że w okresie kiedy prowadzone były te badania, klasyczne łowiska specjalne w ogóle w Polsce nie istniały, a zatem uzyskane odpowiedzi dotyczyły raczej grupy wędkarzy łowiących w całkowicie naturalnych ekosystemach wodnych. Motywy te zostały jednak wymienione celowo, aby zwrócić uwagę na ich złożoność, jak również żeby poddać dyskusji motywy wędkowania grupy wędkarzy odwiedzających, całkowicie odmienne w swoim charakterze, łowiska specjalne. Podobieństwa i różnice między tymi grupami wędkarzy omówiono nieco dalej, w rozdziale zatytułowanym „Specyfika presji wędkarskiej”.
Jak już wyżej zaznaczono, działalność wędkarska prowadzona jest w różnych rodzajach wód śródlądowych. Pod względem sposobów ich wędkarskiego zagospodarowania można także wymienić wiele typów – od ekosystemów niemal całkowicie naturalnych, których wędkarskie użytkowanie opiera się na naturalnych możliwościach produkcyjnych, poprzez naturalne obiekty wodne poddane różnorodnym zabiegom gospodarczym, z których za najważniejszy uznaje się zarybianie, po najintensywniej zagospodarowane – najczęściej sztuczne zbiorniki wodne.
Ten ostatni model zagospodarowania, będący w istocie „bohaterem” tej książki, przyjęło się w Polsce określać jako łowisko specjalne. Najważniejsze przyczyny jego powstania, rozwoju i stale rosnącej popularności, są następujące:
Łowiska specjalne, w krajach anglojęzycznych nazywane łowiskami „put-and-take” („włóż-i-wyjmij” lub bardziej adekwatnie „wpuść-i-złów”) albo „fee fishing ponds” („stawy z płatnym wędkowaniem”) w krajach owysoko rozwiniętej gospodarce rynkowej mają swoją bogatą historię i funkcjonują już z powodzeniem od kilkudziesięciu lat. Już na początku lat 80. oceniano, że około 25% ryb łowionych na wędkę w Republice Federalnej Niemiec pochodziło z łowisk specjalnych, z których korzystało ok. 80% wędkarzy niemieckich; we Francji 5-10% produkcji pstrąga sprzedawana była na tego typu łowiskach. W Stanach Zjednoczonych oceniano liczbę pstrągowych łowisk na 1000 - 2000; tylko w Stanie Colorado było ich 200, w Pensylwanii 197, a w Illinois 112. Około 30% produkowanego w USA suma kanałowego sprzedawana była łowiskom specjalnym, głównie w stanach południowo-wschodnich i środkowo-zachodnich. W Kanadzie łowiska specjalne są alternatywą dla drogich i ekskluzywnych łowisk pstrągowo-łososiowych utrzymywanych przez elitarne kluby wędkarskie; rekreacja na łowiskach specjalnych rozwija się dynamicznie zwłaszcza w pobliżu dużych miast.
Łowisko specjalne w amerykańskim stylu (Jack Lemmon w filmie "Dwaj zgryźliwi tetrycy")
Łowiska specjalne nie mają w Polsce zbyt bogatej historii. Pierwsze próby ich organizacji miały miejsce w latach 80. (np. łowisko „Łupawa”), lecz dopiero lata 90. wraz z tworzącymi się prawami gospodarki rynkowej, to tak naprawdę początek prawdziwej kariery łowiska specjalnego. I nic też dziwnego, że dopiero w kilka lat temu pojawiły się pierwsze artykuły w czasopismach popularnonaukowych i wędkarskich oraz poważniejsze opracowania na ich temat, że wreszcie pojawił się pomysł na kompleksowy projekt badawczy, którego efektem jest niniejsza książka. W ramach tego projektu, oprócz prowadzonych badań ocharakterze naukowym, zorganizowano łowisko specjalne na terenie gospodarstwa stawowego Rybackiej Stacji Doświadczalnej SGG W w Łąkach Jaktorowskich (ok. 40 km od Warszawy). Pozwoliło to na praktyczne poznanie problemów związanych z organizacją tego typu łowisk, ich zagospodarowaniem i funkcjonowaniem „na co dzień”.
W wyniku realizacji projektu uzyskano i poddano stosownej analizie następujące materiały:
Oprócz niezwykle ciekawych wyników uzyskanych dzięki temu projektowi, wykorzystano ponadto wcześniejsze „doświadczenia naukowe”, związane m.in. z programem TEMPUS (dzięki któremu autorzy mieli możliwość zwiedzenia 8 łowisk specjalnych w południowej Anglii, a nawet powędkowania w słynnym łowisku Broadlands Lake, gdzie Mirosław Cieśla złowił ponad 9-kilogramowego szczupaka!), licznymi badaniami ankie towymi prowadzonymi tak w skali ogólnopolskiej, jak i kilkudziesięciu zbiorników wodnych, działalnością w Europejskiej Komisji Doradczej ds. Rybactwa Śródlądowego (EIFAC/FAO), wreszcie własnymi doświadczeniami wędkarskimi niektórych autorów tej książki. Zachęcając do lektury, uważnego studiowania i – mając taką nadzieję – praktycz nego wykorzystania przedstawionych rozważań, wniosków i zaleceń, autorzy dziękują jednocześnie właścicielom wszystkich łowisk za pomoc w badaniach.